W czasach globalnej ekspansji elektroniki, zdobyczy naukowych, internetu, popularności gier komputerowych itp., szachy – szczególnie przez wiele dzieci i młodzież, traktowane są z pogardą i jako przeżytek spychane są na margines jako coś przestarzałego, nieciekawego i konserwatywnego. Całkiem zresztą niesłusznie. Gra ta nie tylko ćwiczy, rozwija i wpływa pozytywnie na kształtowanie wytrwałości, cierpliwości, silnej woli, umiejętność przewidywania, planowania, ale też rozwija wyobraźnię i abstrakcyjne myślenie.
Mało tego – to właśnie dzięki elektronice, internetowi i innym współczesnym środkom przekazu, szachy stwarzają wiele nowych, nowoczesnych możliwości ich poznawania, doskonalenia, propagowania i rywalizacji. (np. od wielu lat rozgrywane są internetowe mistrzostwa uczniów i studentów w szachach). Dlatego do poznawania, częstego rozkładania planszy, treningów i doskonalenia gry w szachy, dzieci i młodzież gorąco zachęcam. Tym bardziej, że niejednokrotnie – całkiem zresztą niesłusznie, niesprawiedliwie a nawet pogardliwie, szachy – na równi z warcabami, „chińczykami”, czy innymi grami planszowymi, zaliczane były wyłącznie tylko do tak zwanych gier okazjonalnych – świetlicowych, i nadal jest tak traktowana przez większość dzieci i młodzież, jako nieciekawa, niedynamiczna, lub zbyt trudna.
Potwierdzeniem tego jest udział tylko czterech szkolnych drużyn (a drużyna to zaledwie dwie szachistki !), w rozegranym kilka dni temu, miejskim turnieju dziewcząt roczników 2005-2006 mysłowickich szkół podstawowych (których jest przecież w Mysłowicach aż osiemnaście). A przecież jako pojedynek ludzkich intelektów, jest ciekawą i pasjonującą grą nieskończonych możliwości, niepowtarzalnych układów, posunięć, tworzenia strategii i taktyki. Aby podkreślić niebagatelną rolę dla całych pokoleń ludzi na przestrzeni wieków, poniżej krótki rys historyczny rozwoju szachów i geneza ich powstania.
Szachy znane są już prawie od piętnastu wieków. Za kolebkę tej gry historycy uznają Indie (H.J.R. Murray, autor „History of chess”, przyjmuje za datę ich powstania 570 r. n.e.), zatem w tym roku obchodzimy 1450 lat istnienia gry w szachy. Indyjski „czaturang” – jak wówczas nazywano pierwowzór gry w szachy, szybko rozprzestrzenił się na dwóch kontynentach, tj. w Azji i Europie. W VII wieku gra ta znana była w Persji i Azji Środkowej i poprzez Bizancjum i Środkową Azję dotarła na Ruś, a w VIII wieku, poprzez Kaszmir – do Chin. W XI wieku znano ją już w Korei i Japonii oraz na Bliskim Wschodzie oraz w Azerbejdżanie, Gruzji i Armenii a także już w niemal całej Europie. Przypuszcza się, że szachy do Polski dotarły za czasów księcia Bolesława Krzywoustego (stąd też często używana sentencja, że szachy to królewska gra). Na dworze królewskim umiejętność gry w szachy, była bardzo ważna i wysoko ceniona. Za czasów królowej Bony nastąpił okres, w którym szachy miały ogromne znaczenie w życiu kraju (np. w wielu herbach rodowych, nadawanych w tamtych czasach, przewijały się motywy szachowe).
Ale prawdziwy rozkwit tej gry w Europie datuje się na wiek XVI. Wzrost popularności szachów spowodowany został uatrakcyjnieniem gry, dzięki zmianie jej zasad pod koniec XV wieku. Wtedy to hetman z najsłabszej figury (wówczas poruszał się tylko o jedno pole na ukos), stał się najsilniejszą figurą, gdyż od tamtej pory mógł w jednym ruchu pokonać całą planszę. Właśnie w drugiej połowie XVI wieku ukazała się rozprawka hiszpańskiego mistrza tej gry – Ruy Lopeza (przetłumaczona następnie w kilku językach), i w XIX wieku uznana ona została za pierwszy szachowy podręcznik teoretyczny.
W omawianym XVI wieku, za mistrzów gry praktycznej uważano Ruy Lopeza, Paolo Boi z Syrakuz i Leonardo da Cutro z Kalabrii. Właśnie z udziałem tych trzech szachistów, w 1575 roku w Madrycie, na dworze hiszpańskiego króla Filipa II, odbył się pierwszy turniej międzynarodowy. Natomiast pierwszy oficjalny mecz o mistrzostwo świata rozegrany został w 1886r., pomiędzy Wilhelmem Steinitzem – Czechem reprezentującym Austrię, a Johanem Hermanem Zukertortem (szachista urodzony w Lublinie, matka – Polka, ojciec – Niemiec). Zakończył się on zwycięstwem Czecha, który jeszcze czterokrotnie obronił tytuł szachowego Mistrza Świata. W lipcu 1924 r. w Paryżu założona zostaje Międzynarodowa Federacja Szachowa (FIDE), a już niespełna dwa lata później – bo w kwietniu 1926 roku, w Polsce powstaje Polski Związek Szachowy.
Pierwsza oficjalna Olimpiada szachowa mężczyzn i pierwsze mistrzostwa świata kobiet, odbyły się w 1927 roku w Londynie, a trzy lata później w III Olimpiadzie, którą w 1930 roku FIDE organizowało w niemieckim Hamburgu, drużynowo zwyciężyli Polacy. Złoci medaliści tej trzeciej Olimpiady to: Akiba Rubinstein, Ksawery Tartakower, Dawid Przepiórka, Kazimierz Makarczyk i Paulin Frydman. Wtedy to drużynowy, jak i indywidualny złoty medalista – Akiba Rubinstein – czołowy szachista świata, dokonał niezwykłego wyczynu. Grając na pierwszej szachownicy we wszystkich rundach, wygrał aż 13 partii, a pozostałe cztery zremisował. W przełożeniu na wynik procentowy, to 88,2 % możliwych do zdobycia punktów (do tego wyniku dopiero po 72 latach, bo w 2002 roku zbliżył się Tomasz Markowski, który z pozycji pierwszego rezerwowego uzyskał najlepszy indywidualny wynik z reprezentantów polski w powojennych Olimpiadach, gdyż zdobył 8,5 punktów z ogółu 10 możliwych do zdobycia).
Wracając do okresu przedwojennego, to rok później w Pradze w IV Olimpiadzie (1931 r.), nasza reprezentacja ustępuje tylko szachistom USA i zajmując drużynowo 2. miejsce, wywalcza srebrne medale. W 1935 roku po raz pierwszy i – jak do tej pory – jedyny, Olimpiada szachowa (szósta z kolei), odbywa się w Polsce. Wtedy w Warszawie nasza męska drużyna znów staje na podium, tym razem na 3. miejscu. Ten sukces ówcześni polscy reprezentanci powtarzają rok później w siódmej Olimpiadzie, ponownie zdobywając medale brązowe. Wtedy, w okresie przedwojennym, w większości Olimpiady szachowe zdominowane były przez silne zespoły z USA, Węgier i Polski (amerykanie zwyciężali czterokrotnie, Węgrzy dwukrotnie zajmowali pierwsze i dwukrotnie drugie miejsca). W ostatniej, przed wybuchem II wojny światowej, ósmej z kolei Olimpiadzie szachowej, która odbyła się w stolicy Argentyny – Buenos Aires, zwyciężyli szachiści Niemiec, przed Polską i Estonią. W tamtym okresie wielu zespołowych, medalowych sukcesów męskich reprezentacji kraju, ich trzon stanowili – oprócz wymienionych wcześniej drużynowych złotych medalistów III Olimpiady, także Teodor Regedziński i Mieczysław Najdorf.
Olimpiady szachowe rozgrywane są co 2 lata (z 10-cio letnią przerwą w latach 1940 – 1949). Oprócz wymienionych wyżej drużynowych, przedwojennych sukcesów polskich, męskich reprezentacyjnych drużyn na tych olimpiadach (na co złożyły się: jeden raz tytuł mistrzowski i złote medale, trzykrotne zdobycie medali srebrnych i również trzykrotnie medali brązowych, za zajmowane 3 miejsca w świecie przez nasze zespoły), także i w olimpiadach kobiet, które rozgrywane są od 1957 roku – najpierw co trzy lata, a od 1972 tak jak i w wypadku mężczyzn – co dwa parzyste lata, nasze szachistki również kilkakrotnie mogą poszczycić się zespołowymi sukcesami.
Największy – bo zakończony zdobyciem 2. miejsca drużynowo, miał miejsce całkiem niedawno, bo w 2016 roku w stolicy Azerbejdżanu – Baku. Medale srebrne wywalczyły wówczas: Jolanta Zawadzka, Mariola Woźniak, Klaudia Kulon, Monika Soćko i Karina Szczepkowska. Ponadto kobieca reprezentacja naszego kraju drużynowo jeszcze dwukrotnie na przestrzeni sześćdziesięciu lat żeńskich olimpiad, stawała na podium: w 1980 r. i w 2002 nasze szachistki zdobyły medale brązowe. Jeszcze większe osiągnięcia notują indywidualnie, gdyż pięciokrotnie zdobywały medale srebrne i tyleż samo – medale brązowe. Natomiast tytuły najlepszych w świecie i medale złote indywidualnie na olimpiadach do tej pory wywalczyły cztery polskie szachistki: w 1957 roku Krystyna Hołuj – najwybitniejsza polska szachistka lat 50 i 60-tych XX wieku, Marta Zielińska-Michta (na Olimpiadzie w 1996r.), Monika Soćko – pierwsza Polka, która otrzymała najwyższy tytuł – bo arcymistrzyni (GM) oraz kolejna nasza arcymistrzyni – (od 2009 roku) – Joanna Majdan.
W dziewięćdziesięcioletnim okresie i historii męskich olimpiad, złote medale indywidualnie zdobyło pięciu polskich szachistów: Akiba Rubinstein (w 1930r.), Ksawery Tartakower (w1931r.), Mieczysław Najdorf (w 1939r.), Adam Kuligowski (w 1978r.) oraz Mateusz Bartel (w 2010 r.). Ponadto polscy szachiści zdobyli do tej pory na olimpiadach indywidualnie srebrne medale ośmiokrotnie, a dziewięciokrotnie – medale brązowe. Zatem łącznie tych medali indywidualnych kobiet i mężczyzn na Olimpiadach szachowych uzbierało się już 36.
Także i obecnie polscy szachiści potwierdzają, iż należą do czołówki światowej. Chociażby w ostatniej Olimpiadzie szachowej, rozegranej w grudniu 2018 roku w gruzińskim Batumi, gdzie udział brało aż 186 reprezentacji tyluż krajów świata, nasza męska reprezentacja uplasowała się tuż za podium, gdyż zajęła 4. miejsce. Także dokładnie rok temu (30 grudnia 2018 roku) Jan-Krzysztof Duda został wicemistrzem świata w szachach błyskawicznych w turnieju World Blitz Chess Championship, rozegranym w Sankt Petersburgu, przegrywając zaledwie o pół punktu z doskonałym szachistą norweskim – Magnusem Carlsenem.
Oprócz zawodów najwyższej rangi, czyli olimpiad szachowych i mistrzostw świata, od wielu lat rozgrywane są na całym świecie różnorakie turnieje w szachach tradycyjnych, szybkich, błyskawicznych itp. Uzasadnieniem powyższego niech będzie fakt, iż na całym ziemskim globie samych międzynarodowych zawodów szachowych przeprowadzanych jest ok. 300 rocznie !